Tak jak obiecywałam, mam dla Was kolejny przepis na pyszną sałatkę. Tym razem w roli głównej ciecierzyca i jabłko. Połączenie mogłoby się wydawać...
Autor: Kimi9 marca 2015 o 09:531 Komentarz
Jeśli nie przepadacie za smakiem i przede wszystkim zapachem gotowanego kalafiora, koniecznie wypróbujcie ten przepis. Pieczony kalafior nabiera lekko orzechowego posmaku, bardzo dobrze się komponuje z dobrą oliwą i serem. Najczęściej wykorzystuję białą lub zieloną odmianę (zielone są bardzo popularne w Hiszpanii). Tym razem udało mi się upolować na targu w Colonii Guell przepięknego fioletowego kalafiora, wymieszałam go z zielonym, niestety podczas pieczenia trochę stracił na kolorze, ale w smaku był za to przepyszny.
Składniki:
Przygotowanie:
Kalafiora umyć, podzielić na różyczki i przełożyć do naczynia żaroodpornego. Polać oliwą, posypać przyprawami i wszystko bardzo dokładnie wymieszać. Piec w temperaturze 170 stopni tak długo, aż kalafior będzie miękki (co najmniej pół godziny, w zależności od odmiany może to zająć nawet do 45 minut). W trakcie pieczenia ze 2 razy przemieszać kalafiora, tak żeby się równomiernie upiekł. 5 minut przed końcem pieczenia posypać parmezanem. Podawać jako danie główne albo jako dodatek do innych potraw.
Tak jak obiecywałam, mam dla Was kolejny przepis na pyszną sałatkę. Tym razem w roli głównej ciecierzyca i jabłko. Połączenie mogłoby się wydawać...
Kimi7 czerwca0 Komentarze
Jak już wiele razy wspomniałam, odżywiam się w 95% wegetariańsko. Mięsa nie jem już od kilku ładnych lat, ale od czasu do czasu nachodzi mnie ochota...
Tym wpisem zaczynam cykl przepisów na miski Buddy i różne sałatki. Odkąd zrobiło się cieplej, mamy z moim mężem większą ochotę na lekkie lunche...
Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.
© Copyright 2024. All rights reserved.
Pingback: Provolone z piekarnika