Do świąt został trochę ponad miesiąc i zaczynam powoli testować świąteczne przepisy. Boże Narodzenie spędzę w Polsce z rodzicami i teściami, którzy na pewno przygotują dużo potraw, ale sama też mam plany kulinarne. Na pewno upiekę jakiś pasztet wegetariański. Myślę, że będzie to właśnie pasztet z pieczarek i soczewicy. Jego przygotowanie jest łatwe, konsystencja idealna, a w smaku przypomina trochę pasztet mięsny, więc smakuje osobom, które wolą bardziej tradycyjne smaki. Wzbogacony o dużą ilość aromatycznych ziół. Do przygotowania tego pasztetu użyłam bardzo dużo sosu sojowego. Możecie oczywiście zastąpić część sosu solą, ale polecam jednak dodanie sosu sojowego, który bardzo fajnie podkręca smak pasztetu. Ja kupuję zawsze sos sojowy w litrowych butelkach w sklepie azjatyckim. Przy wyborze sosu sojowego, zwróćcie uwagę na skład – dobry sos nie powinien zawierać żadnych konserwantów, ani alkoholu.

Pasztet pieczarkowy najlepiej smakuje na kromce dobrego chleba z dodatkiem ogórka kiszonego.

Składniki:

• 350 g pieczarek + 5 plasterków pieczarek
• 200 g soczewicy zielonej
• 100 g kaszy jaglanej
• 100 ml oleju o delikatnym smaku (np. słonecznikowego) + trochę do smażenia pieczarek
• 1 łyżka cząbru, 1,5 łyżki lubczyku, pół łyżki majeranku, pieprz, 15 łyżek sosu sojowego, szczypta soli do gotowania kaszy

Przygotowanie:

Soczewicę ugotować do miękkości w nieosolonej wodzie. Kaszę porządnie wypłukać pod bieżącą wodą i ugotować w lekko osolonej wodzie.

Pieczarki pokroić na ćwiartki i podsmażyć na oleju/oliwie.

Wszystkie składniki przełożyć do jednego naczynia i zmiksować na gładką masę. Przełożyć do keksówki. Wierzch udekorować plasterkami surowych pieczarek. Piec w temperaturze 170 stopni przez około 50 minut. Studzić w foremce przez kilka godzin (można przez całą noc w lodówce) i dopiero po tym czasie wyjąć pasztet. Dzięki długiemu studzeniu w foremce pasztet ładnie stężeje i nie będzie się rozpadał podczas krojenia.