Tak jak obiecywałam, mam dla Was kolejny przepis na pyszną sałatkę. Tym razem w roli głównej ciecierzyca i jabłko. Połączenie mogłoby się wydawać...
Autor: Kimi5 kwietnia 2016 o 12:100 Komentarze
Przepis na makaron z gorszkiem, jogurtem i chilli pochodzi z książki Jerozolima (dostałam od brata na Gwiazdkę). Mam też Obfitość. Wegetariańska kuchnia autora Jerozolimy i obie książki są według mnie świetne. Normalnie książki kucharskie zwykle tylko przeglądam, by się zainspirować, a potem gotuję coś innego. W przypadku tych 2 książek nie tylko je czytam, ale wypróbowałam już kilka przepisów i z każdego byłam bardzo zadowolona.
Makaron z groszkiem, jogurtem i chilli to dość proste w przygotowaniu danie, które zachwyca lekkością, świeżością i różnorodnością tekstur. Delikatny sos jogurtowy, miękka feta, całe ziarna groszku i chrupiące, pikantne orzeszki piniowe. Całość podkręca dodatek świeżej bazylii. Danie jest zielone i bardzo wiosenne. Dobrze smakuje też na zimno, możecie je więc zapakować do pudełka i zabrać na piknik.
Składniki (na 4 porcje):
Przygotowanie:
Jogurt, 60 ml oliwy i 65 g groszku zmiksować na gładki sos. Doprawić do smaku solą i pieprzem.
Makaron ugotować w osolonym wrzątku. W czasie, gdy makaron się będzie gotował, podgrzać pozostałą oliwę na małej patelni i podsmażyć na niej orzeszki wraz z płatkami chilli, uważając, żeby się nie przypaliły. Pozostały groszek podgrzać we wrzącej wodzie, odcedzić.
Ugotowany, gorący makaron dokładnie odcedzić, a następnie stopniowo dodawać do przygotowanego wcześniej sosu (zbyt szybkie dodanie gorącego makaronu mogłoby sprawić, że jogurt by się zważył). Wymieszać całość, dodać ciepły groszek, fetę, większość bazylii, ponownie wymieszać. Rozłożyć danie pomiędzy 4 talerze, posypać makaron pozostałą bazylią i polać oliwą z orzeszkami piniowymi i płatkami chilli.
Tak jak obiecywałam, mam dla Was kolejny przepis na pyszną sałatkę. Tym razem w roli głównej ciecierzyca i jabłko. Połączenie mogłoby się wydawać...
Tym wpisem zaczynam cykl przepisów na miski Buddy i różne sałatki. Odkąd zrobiło się cieplej, mamy z moim mężem większą ochotę na lekkie lunche...
Pamiętacie mój przepis na grzybowy ramen miso? Tym razem mam dla Was równie pyszny albo może nawet jeszcze lepszy, ramen curry. O japońskim curry...
Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.
© Copyright 2024. All rights reserved.
Napisz komentarz