Jajka faszerowane, podsmażone na maśle, kojarzą mi się z domem rodzinnym. Mój tata robił je w najprostszej wersji, z dodatkiem cebulki i dużej ilości koperku. Ja postanowiłam zrobić je w dwóch wersjach: klasycznej i z dodatkiem pieczarek. Obie wersje są pyszne.

Przygotowanie jajek faszerowanych nie jest bardzo trudne, ale dość pracochłonne, zwłaszcza w porównaniu z większością potraw, które gotuję. Dlatego nie jest to danie na co dzień. W szybszej wersji, można nie faszerować jajek, tylko potraktować farsz jako pastę do kanapek. Również dobre, a zaoszczędza nam dużo czasu.

Składniki:

• jajka na twardo
• cebula (ja na ok. 8 jajek używam jednej większej cebuli)
• pieczarki
• koperek, najlepiej świeży
• olej i masło do smażenia
• sól, pieprz
• bułka tarta

Przygotowanie:

Cebulę bardzo drobno posiekać, a następnie smażyć na niedużym ogniu w sporej ilości oleju (olej powinien oblepić cebulę, dzięki temu gotowa masa będzie zwarta). Na drugiej patelni podsmażyć, również drobno posiekane, pieczarki. Ugotowane jajka wystudzić, a następnie przekroić je na pół. Najlepiej użyć do tego celu cienkiego nożna z ząbkami i przygotować się na to, że pierwsze próby mogą się nie udać. Następnie za pomocą łyżeczki do herbaty wyjąć zawartość skorupek. Należy przy tym uważać, żeby nie połamać skorupek. Jajka drobno posiekać i wymieszać z cebulą, i dużą ilością koperku. Doprawić solą i pieprzem. Następnie faszerować połowę skorupek masą jajeczną. Do pozostałej masy dodać pieczarki i faszerować resztę skorupek.

Na płaski talerz wysypać bułkę tartą. Każdą połówkę jajka „zamoczyć” w bułce. Gotowe jajka smażyć na maśle, najlepiej pod przykrywką. Podawać z pieczywem.