Zawsze myślałam, że nie umiem zrobić naleśników. Ostatnio spróbowałam i okazało się, że jest to banalnie proste. Pierwszy naleśnik przeważnie nie wychodzi, także nie należy się zrażać, tylko smażyć dalej! Ważne tylko, aby mieć do dyspozycji dobrą patelnię.

Składniki (na 9-10 naleśników):

• 2 szklanki pełnotłustego mleka
• 1,5 szklanki mąki pszennej
• 1 jajko
• większa szczypta soli, 1 łyżeczka oliwy z oliwek + olej/oliwa do smażenia

Przygotowanie:

Wszystkie składniki bardzo dokładnie wymieszać, najlepiej przy pomocy miksera. Patelnię porządnie rozgrzać, wylać na nią odrobinę oleju/oliwy, rozprowadzić go po całej patelni, po czym wytrzeć nadmiar papierowym ręczniczkiem. Chodzi o to, żeby naleśniki się nie przyklejały i jednocześnie nie były tłuste.

Łyżką wazową nabrać masę i wlać ją na patelnię, zaczynając od jej środka, kolistym ruchem rozprowadzić masę po całej powierzchni. Smażyć na dużym ogniu tak długo, aż ciasto się zetnie. Wtedy należy naleśnik delikatnie przewrócić na drugą stronę. Ja używam do tego teflonowej łopatki. Zmniejszyć ogień i smażyć jeszcze przez chwilę.