Tak jak obiecywałam, mam dla Was kolejny przepis na pyszną sałatkę. Tym razem w roli głównej ciecierzyca i jabłko. Połączenie mogłoby się wydawać...
Autor: Kimi28 lutego 2019 o 21:090 Komentarze
Palak paneer to jedno z bardziej popularnych dań kuchni indyjskiej. Palak to po prostu szpinak, a paneer to rodzaj białego sera indyjskiego, który jest dość twardy i nie rozpada się podczas gotowania. Paneer jest moją miłością od dawna, ale dotychczas jadłam go tylko w restauracjach indyjskich. Zdecydowanie wolę o wiele bardziej paneer od tofu. Owszem jadam czasami tofu, ale fanką tofu nigdy nie byłam i chyba nie będę, natomiast paneer mogłabym jeść codziennie. Od dawna już chodziło za mną samodzielne przygotowanie jakiejś potrawy z paneerem, ale nie wiedziałam, gdzie ten ser kupić. I okazało się, że wystarczy wejść do pierwszego spożywczaka w barcelońskiej dzielnicy Raval, zamieszkanej m.in. przez osoby z Pakistanu, Indii i Bangladeszu, aby móc nabyć nawet i 20 kilogramów paneeru! W Polsce celowałabym w sklepy z żywnością azjatycką i sklepy internetowe.
Paneer można też zrobić samodzielnie w domu. Jeśli ktoś z Was pokusi się na własną produkcję tego sera, koniecznie dajcie znać w komentarzach! Można też oczywiście zastąpić paneer tofu, a nawet kurczakiem czy mieszanką różnych warzyw, ale polecam jednak paneer!
Mój przepis na palak paneer jest kombinacją wielu przepisów z internetu, wielu wizyt w restauracjach indyjskich i wreszcie częściowo moją inwencją twórczą. Przede wszystkim zmniejszyłam ilość egzotycznych przypraw. Część z nich jest trudno dostępna, a chciałam, aby mój przepis nie był zbyt skomplikowany i trudny w realizacji. Poza tym w wielu przepisach było bardzo dużo czosnku. Ja użyłam tylko 2 ząbki i jest to zdecydowanie wystarczające, zwłaszcza, że zamierzam zabrać mój palak paneer na obiad do pracy i nie chciałabym straszyć kolegów czosnkowym zapachem. Wreszcie dodałam sporo sosu sojowego, którego nie ma w żadnym oryginalnym przepisie. Sos sojowy jest pełen umami, dodaję go do wielu potraw zamiast soli, wspaniale podkręca smak bezmięsnych dań. Kupuję sos sojowy w półtoralitrowych butelkach i naprawdę dość szybko go zużywam. Jeśli tak jak i ja nie jecie mięsa, bardzo polecam zaopatrzenie się w większą ilość dobrej jakości sosu sojowego, Wasze potrawy nabiorą dużo lepszego smaku.
Palak paneer jest bardzo kremowy, z jednej strony o dość delikatnym smaku, z drugiej strony z dość wyczuwalnym czosnkiem, a jeśli sypniecie więcej chilli, to też trochę pikantny.
Składniki:
Przygotowanie:
Paneer wsadzić do miski z ciepłą wodą i odstawić na pół godziny, dzięki temu będzie bardziej miękki i delikatny.
Szpinak wrzucić na wrzącą, osoloną wodę i gotować przez minutę. Następnie odcedzić i przelać obficie zimną wodą, żeby zachował ładny kolor. Zmiksować szpinak z 1/3 kubka wody, 1 ząbkiem czosnku i imbirem, odłożyć na bok. Cebulę, pozostały ząbek czosnku i pomidora drobno posiekać – ja wspomogłam się rozdrabniaczem do warzyw.
Na patelni rozgrzać masło lub olej. Smażyć cebulę i czosnek przez ok. 3 minuty, co jakiś czas mieszając. Następnie dodać pomidora i przyprawy: kumin, curry, kurkumę, płatki chilli, pieprz i łyżkę sosu sojowego. Smażyć całość przez kolejne 2 minuty, nie zapominając o częstym mieszaniu. Następnie dodać zmiksowany szpinak, resztę sosu sojowego (najlepiej dodawać sos po łyżce i próbować) i śmietanę. Całość porządnie wymieszać i gotować przez 2 minuty. Dodać garam masalę. W międzyczasie wyjąć paneer z miski z wodą i pokroić w kostkę. Dodać do sosu i gotować jeszcze przez ok. 3 minuty.
Gotowy palak paneer podawać z ryżem (najlepiej jaśminowym lub basmati) i/lub chlebkami naan. Jeśli lubicie, możecie całość posypać świeżą kolendrą.
Tak jak obiecywałam, mam dla Was kolejny przepis na pyszną sałatkę. Tym razem w roli głównej ciecierzyca i jabłko. Połączenie mogłoby się wydawać...
Kimi7 czerwca0 Komentarze
Jak już wiele razy wspomniałam, odżywiam się w 95% wegetariańsko. Mięsa nie jem już od kilku ładnych lat, ale od czasu do czasu nachodzi mnie ochota...
Tym wpisem zaczynam cykl przepisów na miski Buddy i różne sałatki. Odkąd zrobiło się cieplej, mamy z moim mężem większą ochotę na lekkie lunche...
Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.
© Copyright 2023. All rights reserved.
Necessary cookies are absolutely essential for the website to function properly. This category only includes cookies that ensures basic functionalities and security features of the website. These cookies do not store any personal information.
Any cookies that may not be particularly necessary for the website to function and is used specifically to collect user personal data via analytics, ads, other embedded contents are termed as non-necessary cookies. It is mandatory to procure user consent prior to running these cookies on your website.
Napisz komentarz