Zimą w ogóle nie ciągnie mnie do sałatek, mogłabym na okrągło jeść gorące zupy i gęste sosy. Na wiosnę z kolei mogłabym codziennie jeść sałatki i zimne gazpacho. Dużą zaletą sałatek, poza walorami zdrowotnymi, jest to, że niewiele przy nich pracy, nie trzeba brudzić kilku garnków. Do sałatki można dodać praktycznie wszystko. Podstawę stanowi oczywiście sałata i najprzeróżniejsze liście. Można do niej dodać nie tylko surowe warzywa, ale też owoce, sery, tofu. Warto też dorzucić do sałatki orzechy lub pestki, które zawierają dużo zdrowych tłuszczy i sprawią, że sałatka będzie jeszcze zdrowsza i pozytywnie wpłynie na stan naszej skóry.

Składniki (na 1 osobę):

• 3-4 garście sałaty (można też użyć innych liści np. szpinaku)
• 1 pomidor
• kilka truskawek
• pół awokado
• kawałek fety
• kawałek bagietki lub bułki
• po łyżce nasion słonecznika i płatków migdałowych (można też dodać orzeszki piniowe, pestki dyni itp.)
• 3 łyżki oliwy + oliwa/masło do smażenia, czubata łyżeczka miodu, 2 łyżeczki soku z cytryny, mały ząbek czosnku, po łyżeczce czosnku granulowanego i pikantnej papryki w proszku, sól i pieprz

Przygotowanie:

Bagietkę lub bułkę pokroić w kostkę, doprawić granulowanym czosnkiem, papryką w proszku i pieprzem, następnie smażyć na oliwie lub maśle tak długo, aż otrzymamy chrupiące grzanki.

3 łyżki oliwy wymieszać z miodem, sokiem z cytryny, przeciśniętym przez praskę ząbkiem czosnku i pieprzem, odstawić na bok.

Fetę, pomidora, truskawki i awokado pokroić w mniejsze kawałki.

W głebokim talerzu/misce ułożyć sałatę, a na niej truskawki, pomidora, awokado i fetę. Całość polapać przygotowanym wcześniej dresingiem i posypać pestkami słonecznika, płatkami migdałowymi, i grzankami. Jeść od razu po przygotowaniu.