Niedawno pisałam o dekorowanych babeczkach, czyli cupcakes, dziś chcę Was zaprosić na muffinki. Na pierwszy rzut oka są to bardzo podobne wypieki, ale jednak jest kilka różnić. Masa na cupcakes jest na bazie masła, należy ją bardzo dokładnie zmiksować, tak żeby wyrosły idealnie płaskie babeczki, które następnie dekoruje się różnymi kremami, posypkami itp. Muffinki są uważane za zdrowsze siostry cupcakes, ponieważ dodaje się do nich dużo mniej tłuszczu, można dodać pełnoziarnistą mąkę, otręby itp. Zasada jest prosta: mokre składniki miesza się z mokrymi, suche z suchymi, a następnie do suchych dodaje się mokre i miesza tylko do połączenia masy, mogą pozostać grudki. Muffinki rosną do góry, nigdy nie są płaskie, dlatego też raczej nie dekoruje się ich. Są mniej pracochłonne, nadają się na co dzień, można je zabrać na wycieczkę. Muffinki mogą być w wersji słodkiej i wytrawnej. Dzisiejszy przepis dostałam od koleżanki Justyny. Jest bardzo łatwy, przygotowanie masy zajmuje nie więcej niż 5 minut. Doliczając do tego czas pieczenia, w niecałe pół godziny możemy się cieszyć pysznymi muffinkami. Od siebie dodałam skórkę pomarańczy i był to strzał w dziesiątką.

Składniki:

• 220g mąki
• 1 łyżeczka proszku do pieczenia
• 80g cukru (można dodać trochę waniliowego)
• 70g oleju
• 2 jajka
• 0,75 szklanki mleka
• opcjonalnie trochę bardzo drobno startej skórki pomarańczy

Przygotowanie:

Suche składniki połączyć z suchymi, mokre z mokrymi. Do suchych składników dodać mokre i wymieszać wszystko szybko i niedbale łyżką. Papilotki umieścić w foremkach i napełniać je do mniej więcej 3/4 wysokości (może być ciut więcej). Piec 20-25 minut w temperaturze 180 stopni. Gotowe muffinki najlepiej studzić na kratce, żeby nie zaparowały.